Pech do miłości
Znów rozejść się trzeba,
Choć nawet nie razem.
Ktoś ze swej drogi zboczył,
Bo uczuć aż nadto.
I w głowie rozterki,
Jak bardzo się człowiek zatracił.
Chodź gwiazdom wierzyłam,
Tak bardzo Ciebie pewna.
To szybko posmutniałam.
Bo nie sądziłam,
Że stchórzyć może silniejszy.
A może jedno i drugie?
I powiedz jak walczyć,
O to czego miało nie być.
Obietnica, że tak się nie stanie.
Że w serce miłość nie zajrzy,
Niczym kamień w otchłań rzucony,
W końcu swoje miejsce znajdzie.
Komentarze (6)
Smutna, życiowa refleksja.
Niestety, czasami tak z tą miłością bywa. Potrafi
przynieść więcej smutku niż radości.
Pozdrawiam
Marek
Smutne i refleksyjne wersy...
Pozdrawiam
Smutne- niektórym nie po drodze z miłością.
"Razem ciężko żyć, osobno żle"
Głos mój i szacun jest twój!
Dziękuje, niedopatrzenie :) pozdrawiam serdecznie
Smutne, gdy miłość nie może kwitnąć, gdy jest
rozczarowaniem...
"Chodź gwiazdą wierzyłam,"
raczej gwiazdom wierzyłam, albo gwieździe wierzyłam,
jeśli to liczba pojedyncza.
Pozdrawiam, miłego wieczoru życząc.