Pewna historia
Przyjaciele tak bliscy, że nie zauważyli nawet, kiedy stali się kochankami...
Pewna historia chodzi mi po głowie
Nie wiem, lecz to romans chyba się
zowie.
O pięknej dziewczynie i pięknym
chłopaku,
Pięknej miłości i przewidywania braku.
Zaczęło się dnia jednego, słonecznego.
Dziewczyna jak zwykle chłopaka spotkała,
Przywitała się grzecznie, bo od lat go
znała.
On codzienny rytuał odprawił:
Ukłonił się, uśmiechnął i pochwalił
Jej ubiór, fryzurę, i uśmiech zaiste.
I zdanie – Panienko! Moje zamiary są
czyste!
Przyjaźń nasza tylko mi w głowie
Inaczej nie myślę o tobie!
Lecz chłopczynie w poranek owy
Przyszedł pewien pomysł do głowy.
Już tyle lat się widzą i znają
Czemuż na powitanie się nie przytulają?
Swe refleksje przedstawił dziewczynie,
Po czym poczekał aż jej zaskoczenie
minie.
Gdy już rozsądek odzyskała i zdolna mówić
była
Niezmiernie się ucieszyła
I tak rzekła: - Przyjacielu mój!
Raduje mnie ogromnie gest twój,
Rada jestem na twych gestów podarunek
Jednakże mam jeden warunek.
W uścisku nie widzę niż złego,
Lecz żeby nie wyszło coś niedobrego
Z tego przyjaźni gestu. Należy
Damie okazać szacunek – odwieczna
zasada rycerzy.
A gdy przyjaźń zajdzie za daleko,
Warunek złamany, koniec z nami kolego.
I tak oto przez geściki nieduże
Przyjaciele ulegli naturze.
Tak, tak, moi drodzy
Trzymajcie się na wodzy.
Bo choć nic niby nie znaczą,
Gesty ogromną moc mają.
...Żeby i u nas był taki koniec.
Komentarze (2)
gesty nieraz z miłości ale gdy szkodzić mogą to
dobrze gdyby przyjaźń została Bardzo ujmujący wiersz i
piękne wnioski
Wejdź jeszcze raz o edycji wiersza, data z 2009 rokiem
pokaże się. Co za szlachetność i powab.