Pharma zone
Delirium pharmasonicum poeticarum
W czterech ścianach bydląc,
zachłannie spłodzony,
jam człowiek z psią budą
niczym schab zmielony.
Trwam jako Gargamel
nad smerfy schylony.
Chochlą mieszam czary,
a dokoła wrony.
Astralnie jak astry -
fiolet pcham w kosmosy -
celuję płatkami
wprost w niebios ukosy.
Tonę w obfitości -
zmielony wraz z budą -
na nieboskłon patrząc,
co barwi się rudo,
a chociaż płomienny,
to lód wiedzie w żyłach.
Ja zmielony z budą -
ta niczym mogiła.
Psem jestem bezpańskim
i bezchamskim chyba,
choć na chamstwie czasem
nieraz ktoś mnie zdybał.
Bom raczej nie święty -
buda nie kapliczka -
wraz zmielony z oną
uniknąłem stryczka.
Sza, nie rzeknę więcej,
żeby nikt nie słyszał -
zmiksowany z budą -
zabija mnie cisza.
Neutralnie myślę
o tych przeszłych cudach.
Stłumiłem pragnienia.
Jednia - ja i buda.
Komentarze (11)
Bez wątpienia intrygujące to jest.
Jednia, ja i spokój-
lecz wzbudza niepokój?
Pozdrawiam Predator, zbyt duża inflacja "bud", choć
jej kontekst jest oczywisty.
:)
*Pinczer
Czasem czytam wiersze
w błogi czas ułudy,
a tekst mi pasuje
jak piczer do budy.
Tak jak ja pasuję
albo nie, niestety,
do sfery ulotnej -
jak wół do karty.
Ów wiersz był satyrą
do wiersza jednego,
a w tych jego ramach
I do mnie samego
Przypomniał mi się dowcip a propos. Do rzeźnika
przychodzi klientka z pretensjami,że wczoraj kupiła
2kg psiny i często trafiała w mięsie na
drzazgi.Sprzedawca jej wytłumaczył,że to był 5-ty
gatunek-pies rąbany razem z budą.
Pozdro.
Dziękuję Wszystkim Państwu za czytanie
samo zycie w pieknym wydaniu
wszyscy pomagaja
w czlowieczym konaniu ;)
Fantastyczne Farmazony.
Delirium Poeticarum - pomijam.
Brawo!
Dajesz czadu ;)
Pozdrawiam :)
Wyrwałaś się z budy na beja. ;)
Bezchamski cham to oksymoron jako środek stylistyczny.
Pozdrawiam. :)