Piątek trzynastego
Nie prawda że pech
Nie prawda że klątwa
Nie prawda że czarne
bo przecież białe
Niby zwykły dzień
a jednak nazbyt
magiczny
za rogiem
czai się kot
gdzieś obok przeszedł
kominiarz
bez swoich guzików
Niespodziewany trzask
szok
kwas rozlany
z roztrzaskanej probówki
mojej zagubionej
i bezbronnej
duszy
Po laboratoriach z chemii analitycznej jakościowej (kilka probówek wtedy poleciało)
autor
terpsychora
Dodano: 2009-06-15 22:36:40
Ten wiersz przeczytano 491 razy
Oddanych głosów: 1
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (1)
Zastanawia mnie co ma 13-sty do kwasu?? bez składu i
ładu sorry czytałam lepsze Twoje wiersze...
pozdrawiam:)