Piękno miłości
dbam o miłość
taką
o jakiej za młodu
marzyłem
rozwijała się jak kwiat
w pełnym słońcu
karmiony eliksirem
marzeń
poznałem dziewczynę
stanęliśmy
na ślubnym kobiercu
złożyliśmy przysięgę
orkiestra grała do rana
noc poślubna
jeszcze trwa
nie zapomniałem
tego ciepła
otuliła mnie ramionami
w ciszy
oddech splata się
w jeden warkocz
dziś spijamy nektar
ukształtowany
w dojrzałość
Autor Waldi1
Komentarze (17)
Waldi ja już się pogubiłem Ty ciągle piszesz o tej
samej? swoją poezją obdzielił byś już co najmniej
tuzin pięknych dam ;)))
No tak. Miałeś szczęście. O ile piszesz szczerze, bo
pamiętam też takie Twoje wiersze, w których psy na
żonie wieszałeś...