...piękność Gór...
nad wodą jest obrazem odbitym jak
książka
w błękitnozielonej oprawie do której chce
się wejść
z miłą ochotą zatopić bardziej czytać i
czytać
bo nie chce się zamknąć sztywnością swojej
pewności
w blasku słońca brokatem się mieni
uśmiechnieta
choć oczy szare ma optymistyczna i pełne
wdzięku
wędrowanie przy niej zamyślenie daje
cudowne piękno
w blasku spojrzenia sięga samego nieba
jak tęcza radosna przed zachodem
paruje mgielną powłoką tak powieka drga
przed snem przywołuje gwiazdy
szmaragdowe
które do niej lgną też te co niepewnie się
chowją
wędrówka pośród Gór tunelem jest
miejscem chłodnym w którym nocą
w ciszy na szczycie kolebkę szykuje
by Księżyc rankiem Słońce mógł
przywitać...
2012-06-16
Komentarze (9)
w:) dziękuję jak też milusio pozdrawiam i
słoneczny:)przesyłam:)
Ale ładnie... Ukłony :))
Ladnie, obrazowo:)
Pozdrawiam.
To prawda Nea. Bardzo pięknie ujęłaś - wyżyny swej
duchowości i szczyty serca Twego. Gratuluję weny i
życzę cudownego dnia...
Z każdej strofy można wyczytać Twoje oczarowanie i
fascynację.
Podoba mi się wiersz bo jest bardzo obrazowy, wręcz
widokowy.
Z przyjemnością powędrowałam sobie w nim na górską
wycieczkę- dziękuję:) Miłego...
Góry to potęga i piękno, ładnie to
opisałaś...pozdrawiam:)
ładnie jak zwykle pozdrawiam
Ładnie, podoba się:)
Witaj nea. Rozmarzona wędrówka po górach, nigdy nie
byłam. Miłego dnia