Pierwsza miłość
Twe oczka - pierwsza miłość, lecz już
chwilę po tym
Zmieniłem obiekt westchnień, jako listek
motyl;
Nie moja to wina, żem niestały w
czułości,
Ni serca nawykłego już do rozwiązłości;
Nie miej mi tego za złe, gdyż umarłbym z
głodu...-
A trzeba kilku kwiatków do zrobienia
miodu.--
Twe oczka - pierwsza miłość... jednak zaraz
chwalę
Bardziej: świeże, różowe ust twoich
korale,
Których szeptu zefirem zechciałaś mnie
musnąć -
Odtąd błędne serce nie mogło bez nich
usnąć;
Następnie twe jagody - na nie patrzeć chce
się! -
Wdzięczne, jakby skradzione raz w
niebiańskim lesie;
Wtem pachnąca szyja mnie przyciąga (po
zmroku),
Jako silny magnes na drobne pocałunki;
Ale włosy, które nos z kwiatami myli,
Wonią sprawiają, że nie pamiętam o szyi;
Wtem piersi jak magnes na milsze
pocałunki,
Jemu włosy z szyją nie dotrzymują kroku;
Lecz zdradzam je z rączkami, których drobne
dłonie
Koją każdą troskę, gdy gładzą spięte
skronie;
A figura spotkana w każdym figur tłumie,
Jako najpiękniejsza zawsze figuruje
I nie daje wprzód jakimś rączkom, czy też
dłoniom,
Które, kryjąc swą zazdrość, wdzięcznie się
jej kłonią;
Gdy dotrę do figury, wtem, daję Ci
słowo,
Zaczynam uwielbiać twe oczęta na nowo...
Oczka, usta, jagódki, szyję, piersi,
włosy,
Szept twój - kolejno wielbię nie mając ich
dosyć;
I przez to najdroższa, że obiektów jest
wiele,
A każdy twa napawa dusza - mojej bratnia!
-
Ja (choćbym chciał) uczucia przecie nie
podzielę.--
Twe oczka - pierwsza miłość, ale nie
ostatnia...
Komentarze (5)
Pierwsza miłość zostaje w pamięci na bardzo długo :)
Pozdrawiam serdecznie +++
Przepiękna taka Miłość :)
Pierwsza miłość bywa zachłanna; ciekawie tutaj
zobrazowana. Miłego wieczoru:)
co zrobiłaś me oczy przykleiłaś
na klej glu
co mam robić nie mogę ich oderwać od ciebie więc
zostawię je tu
Pierwsza, nie ostatnia, dlatego nieszczera,
czytam, czytam, czytam, niech trzaśnie Cię cholera.