Pierwszy spacer
Nasz pierwszy spacer - czy pamiętasz?
Miłości snami rozpalone,
oczekiwaniem drżące serca
i zaplecione mocno dłonie.
To tak niedawno - czy pamiętasz?
Naszych ciał pierwsze przytulenie,
pocałunkami noc zaklęta
i niebo drżące przeznaczeniem.
Dziś, wspomnieniami chwila wpięta
w gwiazdy zmysłami roztańczone,
nostalgią śpiewa w strofach wiersza,
tęsknotą biegnąc w sny zielone.
- Jan Lech Kurek
Komentarze (40)
Ja pamiętam i nigdy z serca nie wypuszcze tych
pięknych wspomnień ;)
Przepięknie :)
Słowa płyną tworząc niepowtarzalny nastrój.
Każdy ma w zanadrzu jakieś słodkie, pachnące
wspomnienia, od których zaczyna bić mocniej serce.
Z ciepłem pozdrowień :)
Romantyczne wsponienia, lubie takie wiersze.
...dziękuję :)
Wczoraj gdzieś umknął mi Twój "Pierwszy spacer":) może
dlatego ,że byłam już po spacerze? Ale za to dziś
czytam z wielką przyjemnością :)
Ciepło i mocno lirycznie. Czytam z przyjemnością.
Pozdrawiam
Dobrze, że mamy piękne wspomnienia. Pozdrawiam
wszystko, co pierwsze... pamięta się... Serdeczności.
moje klimaty i ogień miłości - niech usta smakują ust
i ciepła czułych rąk
Swicha - już kiedyś tu napisałem, że każdy ma prawo do
własnego odbioru i robi to poprzez swoją wrażliwość,
wiedzę i doświadczenia, jakie przypadły mu w udziale.
Mogę więc zrozumieć, że coś Ci "nie pasuje", ale Twoje
uzasadnienie zupełnie mnie nie przekonuje. Po
pierwsze, mylisz autora z peelem - to, że wiersz
zapisany jest w takiej formie, wcale nie przesądza o
ich tożsamości. Po drugie, jest to zapis jakiejś
chwili, więc nie rozumiem, co w tym konkretnym
przypadku ma za znaczenie, co działo się wcześniej lub
później. Przecież to nie jest biografia peela...
pozdrawiam :)
Dobrze, że istnieje poezja, można zapamiętać na
zawsze, nawet, gdy pamięć zachodzi mgłą. Pozdrawiam@
Kiedyś marzeniem, dzisiaj wspomnieniem! Pozdrawiam!
tak, takich chwil się nie zapomina :-)
Kliknęło mi się :-) :-) :-) w zasadzie to życzyć mi
pozostało miłej nocy :-) :-) :-)
W końcu znienawidzisz mnie. Jak będzie blisko - daj
proszę znak /wyraźny/ i więcej się nie odezwę. Dzisiaj
jakoś nie pasuje mi... w zasadzie wszystko. Pierwszy
spacer, wielka miłość...drżące przeznaczenie. Wszystko
pięknie, ale... kiedy, gdzie i jak się zakochałeś?
Jakoś nie wierzę, że siedzieliście tylko zamknięci w
małym pokoiku aż do zakochania a dopiero potem was
wypuszczono. No chyba że któreś z was odsiadywało... i
poznaliście się tam. Sam wiersz - wiesz że punktujesz.
:-) :-) :-) :-) Jak zwykle: nie przejmuj się. ak mi
się