Pijany gołąb
Pijany gołąb
sięga po wszystko
nie liczy się z niczym
z szybą
z gołębiami większymi od siebie
i chce pokrywać wszystkie samiczki
Jest jak miąższ owoców przejściem do
jakiegoś nieba
Wisznu czy Czandry czy wiosny z Kraju
Żywych
Tzn. głosy które wydaje, wydają..
W gąszczu dźwięków godzin młodego słońca
na przedwiośniu
odzywają się, przybijają
aniołowie,
na podwórko na dwór gdzie wybiega
dziecko
i gdzie słychać
gruchanie świata
Opowieść o pijanym gołębiu
przekazują sobie wieszczowie
Pomylił ssanie z kopaniem
wydalanie z pochłanianiem
życie ze snem
życzenie z siłą
miłość z wojną
Dotyk dźwięku obrazu zapachu smaku
rozkoszy
mądrości,
odkrył
i ich Kamasutrę,
ruchy w pozycjach zakochanych
w uczuciu
i w namiętności
Komentarze (4)
Genialne.
Ty to masz pomysły.
Cóż, życie wymaga ofiar ;)
Pozdrawiam :)
Przyciągnął mnie tytuł. Warto było zajrzeć. Wiersz
wciągający od pierwszego po ostatni wers. Bardzo na
tak!
Na takim świecie to i gołębiowi zależy się chwila
zapomnienia.