@Piosemka z pewną obojętnością
czyli wierszyk ze sporą dawką tumiwisizmu :)
Wszystko mi jedno. Wiosna szaleje,
wpycha łokciami, dobija do drzwi,
otwartych drzewiej... Rozmarza ziemię.
Ta - zielenieje. Z zazdrości, jak nic -
- bo nic, co ludzkie, nie jest jej obce.
W świergotach... Słyszysz...? Dzwoni
podzwonne!
To mowa-trawa w nas bujnie rośnie.
Nadzieje - próżne (w koronie!) - płonne,
na przymusowym dolce far niente.
Zaoknie - kwitnie... Wszystko mi
jedno...!
...A potem drugie, trzecie i ente...
Bo nawet wiosną - wszystko mi -
- Niebo.
Byleby z tobą.
I mówię szczerze.
Z obojednością
taką nas
pewną.
Z podziękowaniami za pomoc - dla Ciebie : ) *)
Komentarze (21)
Pięknie!
Pozdrawiam Moniu :)
Za Anną.
Pozdrawiam
Byleby z tobą!- i to jest sedno.
fakt, ale wirus nas nie olewa
To nic, że kwitną kwiaty i drzewa.
Ja to olewam!
Gdym z Tobą, żadnej wiosny (tak czuję)
Nie potrzebuję.
a przecież wiosna ma w sobie takie piękno ...nie można
być na to obojętnym ...