Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Piosenka dla matki

Kiedy o niej myślę to najpierw,
widzę łąkę w zieleniach i koc,
radio trzeszczy: — latawce, dmuchawce,
lipiec pachnie jak owoców kosz.

Miałem wtedy lat sześć, nie więcej
i wpatrzone w nią serce szczenięce.

Idzie jesień.

Przekwieciły się łąki, wyżółkły,
upstrzył wiatr w pajęczyny traw morze,
a ja wciąż jakbym widział pośród nich
w jej sukienkę wplątany pól powiew.

Dziś spomiędzy jarzębin gron krwistych,
w złocie słońca i liści poszumie,
znów czerwony, soczysty się przyśnił
uśmiech niczym grający instrument.

Już walizki pakuje na zimę
migrująca, pierzasta hałastra,
gdybyż tylko to było możliwe —
ruszyć z nimi na skrzydłach w ślad lata.

Niebo wisi tak nisko nad ziemią
przystrojone w swą barwę jesienną,
jak nade mną pochylać się zwykłaś,

gdy w me sny szły koszmarów zagony,
lecz wiedziałem, że zmory rozgoni,
twoja twarz, w niej blask skryty księżyca.

Zmrok zapada.

Najpierw zmierzch w swoich ognistych oczach,
światłocienie ulicy naostrzał,
wszystkie znaki, budynki, parkany,

zakochanych zarys na ławeczce,
tam kasztany szeregiem w alejce,
poprzemieniał w ciemniejące plamy.

I rozlewał się smołopodobnie
na ulice, na place, na domy,
szeleszczący wśród liści przechodzień,
płaszczem nocy zamiatając chodnik.

Skrzy się rosa w klejnotach tysięcznych,
w nieba oknie cyrkonie nad światem,
lecą łzy, leci klucz dzikich gęsi
w te cyrkonie, na łąkę, za latem.

Szara mgła, szarym pachnąca dymem,
w szarą ciszę świat wkoło otula,
czy to ty mamo przez tę mgłę idziesz?
czy to tylko ułuda, mgły tuman?

Miga chustka na szyi jedwabna
i żar papierosa rozedrgany,
ciemną postać pochłania noc czarna,
o bruk echem zgrzytają obcasy.

Latarnie sterczą blade jak noże,
kroją mrok w smugi ukośne, chłodne.

Dodano: 2018-09-02 22:28:42
Ten wiersz przeczytano 738 razy
Oddanych głosów: 14
Rodzaj Rymowany Klimat Melancholijny Tematyka Miłość
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (20)

Wiktor Bulski Wiktor Bulski

Pięknie napisany wiersz. Znakomity do czytania na
głos,.Jednak - aby poczuć jego harmonię i wewnętrzny
porządek - musialem uważnie powtornie się wczytać.
Piękny!
Pozdrawiam serdecznie:)

Zosiak Zosiak

Pięknie.Wzruszająco.
Miłego dnia.

Roma Roma

Wzruszający wiersz, chwyta za serce. Pozdrawiam

anna anna

Wzruszyłeś- czytam i widzę twarz mojej mamy, jej
postać wśród jesiennych, zamglonych pól.

jastrz jastrz

Fajny wiersz, bardzo gałczyński.

PS: A propos Twojego komentarza pod moim "Restaurant
Mirabelle". Chyba utożsamiłeś Wellsa (pisarz "Wojna
światów") z Wellesem (filmowiec "Obywatel Kane").

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »