o piszącym (rebusoto?)
Bardzo przepraszam za utrudnienia w czytaniu.
poprawia słowa na inne. też niewiele
znaczą
bo myślenie zwalnia i stygnie. a on kuli
się
drżąc z niemocy. już nad głową sennie mruga
lampa
gdy niepewnie kreśli zdania. jak powiędłe
liście
spadają z niepłodnego pióra rozpływając
się
na śliskiej kartce. w gardle puchnie żal za
słowami
niedokończonymi. płomień natchnienia
dogasa
a ręka drętwieje. wkrótce odmówi
współpracy
chociaż poeta tak pragnie stworzyć
arcydzieło -
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
swój testament
Komentarze (36)
Dobre!
Pozdrawiam serdecznie :-)
A to jest moim skromnym zdaniem erekcjato! :)))
Pozdrawiam szadunko :) życzę miłej niedzieli :)
Robi wrażenie, przyznaje. M
o rany tego się nie spodziewałam
pozdrawiam za pomysł z podziwem
:)
To trudna i smutna chwila, gdy rozliczamy się z życiem
doczesnym. Udanego dnia z pogodą ducha:)
smutne...