Platonicznie
Kiedyś żyłam sama,
W dziwnych mężczyzn uwikłana.
W szklanym ekranie wrażeń szukałam
Złudzeniami świat swój kreowałam.
Szczęśliwa nawet i byłam,
Póki prawdy o sobie nie odkryłam.
Prawda bowiem była miażdżąca –
Opętana dziewczynka w fantazjach tonąca.
Zbudzona nagle w środku nocy,
Pozbawiona wszelkich chęci i mocy.
Konsekwencją fatalnego zakochania
Był jakże gorzki smak rozczarowania.
Lecz w czasie oczekiwanym najmniej
Pojawił się nadziei cień.
Zawiązałam znajomość, która serce
rozpaliła,
Ogień w mym życiu wznieciła.
To miłość realna, którą w sobie mam
–
Wniosek nasuwa się sam.
Wcześniejsze uczucie niczym domek z kart.
Co nie jest nic wart.
Wszystkim, którym kiedykolwiek platoniczne zauroczenie, przysłoniło prawdziwe życie.
Komentarze (1)
często platoniczne uczucia wzmagają chęć życia i
wpływają na kreatywność, platoniczna miłość może być
muzą, inspiracją, albo ostatnim nieszczęściem...
pozdrawiam ;)