Płomienie I
Dla wszystkich tych którzy często zatrzymują się w pędzie życia na małą chwilke i patrzą wokoło siebie...
Kiedy tak siedzę wieczorami
i rozmyślam nad sobą, nad tym
co potocznie życiem nazywamy
patrze na płomień świecy, grający
teatrem cieni na blacie biurka
i wtedy tak bardzo dociera sens bycia
Płomieniem
Być żarem i iskrą zarazem...
Tworzyć i niszczyć, pochłaniać życie
tak mocno...lecz czy można pisać
o ogniu patrząc na popiół??
Ogarnia mnie strach jednocześnie,
tak silnie drążący mnie ból...
Bo być płomieniem znaczy kiedyś się
wypalić....
Bo być płomieniem znaczy być zgaszonym za
jednym
lekkim podmuchem złowieszczego wiatru...
Bo być płomieniem znaczy...
żyć tak mocno i równie mocno umierać...
...dla wszystkich tych którzy maja w sobie płomienie....
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.