Ploteczki

8: śliczna buzia ´ładnie´
pyskuje, bez przekleństw
pozdrawiam b. serdecznie

Hahha, Michał, made my day)

Jestem zbyt leniwy, by kogoś naśladować. Plotek
słucham, ale nie powtarzam. A w szpilkach nie przejdę
nawet pięciu kroków, choćby mi za to płacono.

Witam, dziękuje bardzo wsyztskim za komemtarzy
Przepraszam za te slowo. Obiecuję juz więcej nie
używać na Beju złych słów. Czlowiek się uczy
codziennie czegoś
Pani Molico, dziękuje za wsparcie zrozumiałam... To
raczej bylam wczoraj bardzo zła na woj ne
I tak mi sie skojarzyło
pozdrawiam serdecznie życząc dobrego wieczorku

PS Niestety nie ustrzegłam się literówek.
czy,

Witam,

bardzo się biłam z myślami - komentować zy nie?

Doszłam do wniosku, że potrzebujesz wsparcia...
Tylko wielkie wzburzenie może spowodować użycie
wulgaryzmów ...
Uważam, że to zachwaszczanie mowy.

Nie robię tego nigdy, a na takim portalu staram się
szczególnie wykorzystywać jej zalety...

Ale żebyś mnie mogła właściwie
zrozumieć dodam;
byłam podrabiana, obrażana, wyśmiewana i kopiowana -
nie tylko przez 'dziewczyny'...
Ale z moich obserwacji wynika, że na takie
'stworzenia' (raczej nieboskie) nie warto kalać
własnej kultury.
Po nich takie sprawy pozostają jak woda na kaczce.
Jeszcze znajdzie się grupa, kóra nie potępi
anoniomowych osób a to Autorkę...
Dlatego napisałam ten komentarz.
Rób to, co potrafisz lepiej od innych, bo to tylko
zawiść kieruje ich czynami./+/
Pozdrawiam serdecznie z nadzieją, że
zrozumiesz moje intencje.

Nigdy nie zazdrośćmy innym, bo nie wiemy jaki trud
ponieśli, by takimi być. Bądźmy sobą, żadna maska nie
pomoże człowiekiem być. Pozdrawiam cieplutko:)

łatwiej skopiować niż samemu coś stworzyć. A Ciebie
podziwiam.

hmm.. nie mogę Ci tego ocenić bo
jest o jedno słowo za dużo - nic
się nie martw; następny wpis już
będzie ładniejszy - obiecuję :-/

Tekst wyraża frustrację i złość autorki wobec osób,
które ją naśladują. Sugeruje, że nie dostrzegają one
trudu i pracy, jakie włożyła w swoje życie i
osobowość. Tekst zawiera również elementy humoru oraz
wyraźną dawkę pewności siebie. Po przeczytaniu wydaje
mi się, że z jednej strony autorka pragnie zachowania
swojej autentyczności, a z drugiej strony w sobie
wiadomy sposób odpycha osoby, które nie szanują jej
wysiłku.
Wulgaryzm na zakończenie? Chciałbym, aby był
traktowany jako środek ekspresji, ale obawiam się, że
będzie postrzegane jako niepotrzebne i nieeleganckie,
co może obniżyć wartość tekstu. Proponuję zamianę na:
„odczep się”, „daj mi spokój”, „zamilcz”, itp.
(+)