po głaszcz

Czy to na górze jesteś, czy na dole,
świadomym życia bądź, żebyś nie poległ!
Pozdrawiam!

Piąteczka od areczka :-) no to nareczka :-)

Psy to fajne zwierzęta :) Pozdrawiam serdecznie +++

Wszystko zależy od ludzi, którzy nas otaczają.
Gdy się komuś noga powinie, jedni współczują, a inni,
zacierają ręce z radości, mówiąc, że dobrze mu tak.
Skąd się tacy biorą?
Masz rację Grusz-Elu, że lepiej przybić piątkę z psem,
czy kotem, bo to będzie spontaniczne, a nie
wyrachowane.
Pozdrawiam.

No cóż "Łaska pańska na pstrym koniu jeździ",
czytelnie o tym. Dobranoc:)

W życiu na nic nie ma gwarancji,
poza tym, że się rodzimy i umieramy.
Bywa, że ktoś dziś jest dla nas miły, a za moment nóż
wsadzi w plecy, tak to jest niestety, bywa też tak, że
nawet gdy ktoś był dla nas nie fair po jakimś czasie
przestajemy się nań złościć i mimo, że nam napsuł krwi
znów się doń odzywamy, mimo zadry, choć od czasu do
czasu.
Nie ma na to reguły, czasem trudno jest coś wybaczyć,
czasem mimo zadry, jeśli jest to np net, oceniamy np
jakość wiersza, a nie to, kto go napisał, nawet jeśli
pewne zachowania Autora nam nie pasują, różnie z tym
bywa, bardzo różnie.
Co do wielkich, to tutaj trudno mi się wczuć w ich
skórę, lecz myślę, że z im wyższego stołka się spada,
tym boleśniejszy upadek, to pewne.
Pewne jest również, że swary i kłótnie raczej nikomu
nie służą i myślę, że najlepiej, gdy ludzie nie skaczą
sobie do oczu, choć wiem, że to bywa trudne, sama mam
naturę emocjonalną, potrafię się mocno zacietrzewić,
ale też bywa, że nawet komuś kto mi krwi napsuł po
jakimś czasie w pewnych sprawach mogę przyznać rację,
jeśli mam podobne zdanie na dany temat, co nie znaczy,
że się z nim zgadzam w innych sprawach. Sądzę zresztą,
że rzadko jest tak, że ludzie z innymi zgadzają się w
100%, gorzej tylko jeśli inni, dają nam "kopa" jeśli
mamy inne zdanie od nich i np poprzemy kogoś, kto nie
ma ogólnego poparcia, a przecież każdy z nas jest
człowiekiem wolnym i powinien mieć prawo do wyrażania
swoich poglądów, nawet jeśli one nie są zbieżne z
poglądami naszych znajomych.
Dobrej nocy życzę Elu.
P.S Zwierzęta zawsze nam podadzą łapę i nas nie
zawiodą, to fakt:)

Bardzo mądre słowa.
Pozdrawiam :)

mam kota, Janusz ma na imie:))
bywa wredny, zaczyna chodzic wlasnymi sciezkami, ale
jest przekochany i zabawny do lez:)

Twoj wiersz tez momentami zabawny, jednoczesnie bardzo
madry i fajnie pomyslany, od tytulu,

pewnie, ze lepsza piatka lapa...
i jesli upadek, to z malej wysokosci,

ide zajrzec pod szafe,
pozdrawiam:)

Pokorne ciele dwie matki ssie.
To przysłowie pasuje do Twojego wiersza Elu.
Pozdrawiam :)

A ja mam miesięczną kotkę Sidkę.Już zaczyna się
łasić:)

Pozdrawiam:)

Spokojnej Córciu :) Dobranoc :)

Mam kota. Kajtek ma na imię. Też potrafi polizać
policzek i dać 'piątkę'łapą.:)
Ufam, że moje z nim - dziś i jutro - jednako dobre
będzie.

Spokojnej nocy, Elu.
:*