Po herbacie
wkrótce wyjazd ... zawsze robił mi herbatę.... jedną po drugiej ...jej smak będę czuł do końca moich dni ...
tak bardzo
bałeś się śmierci
nawet
żartować nie chciałeś
byliśmy u was w lipcu
prosiłem ciebie Janku
zrób mi herbatę
bo robisz
najlepszą na świecie
wypijałem jedną za drugą
delektowałem się nią
dziś mamy wrzesień
niewiele czasu minęło
telefon zadzwonił
przyjeżdżajcie
Janek nie żyje
rano swoim zwyczajem
zaparzył kawę
usłyszał pukanie
wyszedł przed ganek
i już nie wrócił
to była ona
cała w bieli
odszedł razem z nią
Autor Waldi
Komentarze (24)
Ona zawsze czeka, nie wiadomo nigdy kiedy zabierze do
siebie. Smutny wiersz
"Po herbacie"*
Czytelny smutek. Co myślisz waldi o tytule "po
herbacie", pozbyciu się ostatnich dwóch wersów, które
mz są zbędnym dopowiedzeniem? Gdyby wiersz należał do
mnie w jedenastym wersie napisałabym "nią" zamiast
"nimi",.
Wiadomo, że to jedynie czytelnicze sugestie, a nie
rady eksperta. Miłego dnia:)
Odejscie bliskich bardzo boli.
Przykro mi Waldku. Wspomnienia
będą miały smak herbaty.
Pozdrawiam
Smutek :(
Pozdrawiam, Waldi.
"zrób mi herbaty
bo robisz
najlepszą na świecie"
Napisałabym -:herbatę
Nie istnieje pytanie czy, tylko kiedy i jak. Młodzi o
tym nie myślą, bo ich zdaniem jest tak odległa. Starzy
boją się cierpienia i liczą że przyjdzie po nich tak
jak po "niego"
To wielka strata. Wyrazy współczucia.
Wyrazy współczucia przesyłam.
Poprzez śmierć przyjaciela, osoby bliskiej,
doświadczamy wielkiej straty wszystkiego co wiązało
się z tą osobą, straty ważnego kawałka naszego życia z
czym związany jest duży ból.
Pozdrawiam.
I jaki tu dać komentarz? Może tylko fragment wstępu do
"Uwag o śmierci niechybnej..." księdza Józefa Baki:
Panuj w świecie! nim straszna grobów pani
Aktem tragicznym twoje serce zrani.
Nie trudno, wierszów prawda dowieść może
Xerxesów perskich śmierć zmogła i zmoże
Alexandrów, by nowych Pompejuszów,
Wielkich Datisów, Belizaryuszów (...)
Jej moc, wielmożność, bez granic panuje,
Silna potęga śmiało rozkazuje.
Ta szybko płynie za bystre Sekwany,
Elby, Aluty, Sabaudy, Rodany (...)
Nie trafi się z nią doktor dysputować,
Ani filozof w kontr argumentować (...)
Francuz w Paryżu, a Hiszpan w Madrycie...
Wszędy doścignie śmierć jawna choć skrycie,
Ta prawda wierszem jest tu wyrażona,
Na dusz pożytek światu otworzona,
Czytaj chętnie miły czytelniku,
A śmierć uprzedzaj cnotą, katoliku!