Po rozstaniu
Z tomiku: "Katharsis et Agape"
Na rozstaju dróg,
Gdzie krzyż zbity z wyborów,
Stoi kolejny próg
I tak mało jest kolorów.
A Ty wciąż brniesz,
Przez cierni dziki krzak.
Tak niewiele chcesz,
A ciągle jest coś nie tak.
Zostawiłaś go,
Nie chciałaś dalej iść.
A on wierzy wciąż,
Że kiedyś znów zacznie żyć.
Teraz pusta dłoń,
A w kominku taki cichy ogień,
Opuściłaś skroń
I zgasł z serc płynący płomień.
Teraz sama gnasz,
Wciąż oglądasz się za siebie.
Już to dobrze znasz,
Widzisz pusty obłok na niebie.
tak wiele się zmienia, a zmiany przynoszą rozczarowanie i często brak uśmiechu. pytanie tylko...czy Ona czuje to samo...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.