Pocałuj
/czas letni sprzyja urlopom wiec ja na jakiś czas mówię wam do zobaczenia :)/
nim wzejdzie świt
pozwól mi zabrać
rozkosze ostatnich chwil
pocałuj na pożegnanie tak
jak byś całował ostatni raz
niech zapłonie ciało moje
jak płoną oczy twoje
ogrodem wyjdę
aby jego woń
jak dobre wino
mnie odurzyło
/...Twoje oczy.../ sprawiły że ja, nie widząc ich, usycham.../ 24.06.2010.
autor
(OLA)
Dodano: 2010-06-24 00:13:46
Ten wiersz przeczytano 983 razy
Oddanych głosów: 20
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (16)
Bez... się usycha i wzdycha. Pozdro...