Pochód
Złodziej i obwieś, pan minister,
Bandyta, kretyn, aferzysta,
Działacz partyjny z tanią dziwką,
Menel, co żebrze wciąż na piwko,
Mamusia, co ma dzieci wiele,
A każde z innym przyjacielem,
„Prawdziwy Polak” z wielkim kijem
I nierób, co z zasiłku żyje,
Drobni oszuści i szulerzy,
Denaturatu koneserzy,
Kibic z maczetą, guru z sektą,
Redemptorysta – ojciec dyrektor,
Prezes publicznej telewizji,
Świętoszek pełen hipokryzji,
I przedsiębiorca, co z wypłatą
Zalega ludziom już dwa lata...
Wszyscy się garną do pochodu.
Bronić godności chcą narodu.
Komentarze (22)
Re, sławomir Sad orza jastrz. Wiersz mój jest już
widoczny na portalu - kobieta - wiersze. Dodałem go
przed chwilą. Dziękuje obu Panom - jastrz. za
inspirację a Sławomirowi za komentarz. Pozdrawiam
seredcznie:))
ślepa kiszka Europy
@Polak_patriota
Świetnie dopełniłeś ten wiersz komentarzem. :)
jastrzębie wrony wszelkie ptaki
Wilczury skuksy i sobaki
Świnie nadmiernie chrząkające
Bydlo co idzie tez ku słońcu
Koguty kury cichoidajki
tóre serwują obcym jajka
Wszelka zwierzęcość wybujała
Zalewa kraj z rozkoszą cały
Patrzcie się ludzie co się dzieje
Takie bydlęce są maniery
Pozdrawiam serdecznie mojego ulubionego krytyka:))
ci najbardziej krzyczą o godności.
Jak zwykle świetny wiersz u Ciebie.
Do czego prowadzić może wybujała narodowość przekonał
się świat w chwili wybuchu drugiej wojny światowej.
Słonecznego weekendu Michale. :)
Barwny pochód krzykaczy,
którzy walczą o godność człowieka,
choć dawno zapomnieli czym ona jest.
Miłego dnia:)