początek końca
każdym wieczorem męczę się tam
z braku miłości bo jestem wciąż sam
to wlaśnie w sercu tak wielki ból mi
doskwiera
cala ta przeszłość w umyśle się
poniewiera
nawet twój oddech wciąż czuję na sobie
a mimo to zapomnialem jak jest być przy
tobie
dalem ci to co moglem ci dać
lecz teraz z bólem na sercu
bo ty nie chcesz mnie znać
niech życie me się skończy tak jak się
zaczelo
szybko, bezboleśnie...
.....widzisz?? to twoje dzieło!!
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.