Początek końca
Niedługo już
zawisną nade mną cienie
skrzydła szatana przykryją mnie.
Boże! -
- nie wie nikt prócz Ciebie i mnie
jak bardzo będzie źle.
Tak długo czekałam -
- nic nie dostałam
Chciałam poświęcić się.
Dziś wiem:
Oni umieli, ja nie.
Wyzuta z wszelkiej siły
doczołgam się do mogiły,
bo nikt nie zaniesie mnie.
Szybko tu skończyć lub uciec
To tylko moim marzeniem.
Jedno mniej lub więcej istnienie
Nic się już nie zdarzy -
- czy zrobię wszystko, czy nic
Ból zabroni mi żyć.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.