w poczekalni
sami figuranci chorzy na nadmiar czasu
i bóle fantomowe po zmarłych małżonkach.
ledwo wiążą ścisłe diety. w woreczkach
żółciowych
odkładają drobne, liczą na czarną
godzinę.
dziesięć krzeseł zajętych, ja jedenasta,
więc zdrowa
sztywno stoję i zaciskam pięści, zębów się
boję,
mam jeszcze swoje postanowienie, więc
czekam
w kolejce z numerkiem trzynaście. w
oczach
ciemno. z bólu popuszczam w jedwabne
majtki,
nikt mi tam dzisiaj nie zajrzy. klnę w
duchu
lecz chyba słyszą, bo krzyżują na mnie
spojrzenia
back projection - a pani na co choruje?
- na jajco - odpowiadam grzecznie.
Komentarze (27)
Wiersz z nutą ironii i dość mocny w swoim przekazie...
to "grzeczne jajco" to chyba wyciśnięte z bólem i
przedświątecznie :)Wesołych Świąt
Troszeczkę żenujące! brak szacunku:(
nie można wkładać wszystkich do jednego worka:(
a pani na co...
hmm - czytając podpowiedzi, nasunęła mi się taka myśl
-
stosunek młodych do starych
jest wprost proporcjonalna
do
zdrowych do chorych.
Inaczej mówiąc - poczuje cielę jak wołem będzie.
Niezle! Pozdrawiam serdecznie,zycze zdrowych I
wesolych Swiat Wielkanocnych
bardzo ładny
Jak zawsze świetny wiersz. Dobrze zobrazowana
poczekalnia i stosunki międzyludzkie. Myślę, że gdybym
z bólu popuściła w majtki, odpowiedziałabym tak jak
peelka na wścibskie pytanie:)
Zdrowych Pogodnych Świąt Wielkanocnych.
Odpowiedź może i grzeczna. Ciekawe, co ci inni mieliby
do powiedzenia. Dużo zdrowia życzę :)
A pewnie, że świetny wiersz! A odpowiedź prawdziwie
świąteczna :))
Ładnie to tak?
nieta, dla mnie genialne :-)
P r z e ś w i e t n e!
Bóle fantomowe wprawdzie przed nami, ale kiedyś
przypomną sobie one i o nas. Współczuję bólu oraz
zaistniałej sytuacji. Co do podziałów młodzi - starzy
problem z tym można powiedzieć odwieczny.
Zdrowych Świąt życzę.