Pocztówki z wakacji
Lubiłem przychodzić nad morze.
Gdy zachodziło słońce.
Wtedy mogłem podziwiać.
Godzinami całe to piękno
a później trudno było odejść.
I tęsknota przesiadywała.
Na złocistym piasku
słuchając, jak szumią.
Poganiane przez wiatr fale.
----
Ja człowiek
mieszkający w bloku
z dużego miasta
nie myślałem.
Że skakanie na sianie
oglądanie baranów i kóz
jazda traktorem po polu
Może przynieść tyle radości.
----
Pozdrowienia z gorącej Toskanii
w krótkich słowach
powiem tylko.
Jest wspaniale.
----
Poznałem, czym jest wolność.
Na szczytach gór
dotykałem nieba.
Białych chmur
mogłem krzyczeć.
Kiedy miałem ochotę.
A echo się roznosiło.
Hen daleko.
----
Wróciłem do domu.
Otworzyłem skrzynkę pocztową.
A w środku była pocztówka.
Taka po prostu wakacyjna
gdy przeczytałem.
Pojawiło się wzruszenie.
Pewna poetka z morskiej przystani
Napisała dla mnie wiersz.
----
Ja też piszę podobnie.
O falach morskich
przechadzkach polną drogą
górskiej wędrówce
wyjazdach do Madrytu
pozwól, że zakończę.
Słowami
Dziękuję.
Autor wiersza Damian moszek.
Komentarze (4)
Poczta z chmur to coś niesłychanego, co mnie się
podoba!
Oryginalnie w treści.
Pozdrawiam serdecznie!
I jest co powspominać...
Nie rozumiem fragmentu /Białych chmur mogłem krzyczeć/
Pozdrawiam
Piękne wspomnienia - nikt Ci nie zabierze, a rozweselą
chwile smutku. Ślę moc radosnych pozdrowień:)
Pocztówki i pisane słowa z wakacji przywołują
sentyment.
Mógłby wrócić ten namacalny zwyczaj pozdrowień,
pozdrawiam :]