Pod chmurami
Zaproszę cię na koncert
zapomnianych wodospadów.
Tuż pod chmurami,
których biel rozświetla
każdą połać omszałego cienia.
Tam, gdzie w spiętrzanych szeptach
zanurzyć można wszystkie takty
wspólnej pięciolinii.
Uwolnić nuty i zmyć kurz
z rozedrganych spojrzeń.
Choć tylko czasem
słyszę spadające krople
gdzieś w oddali
i nie pamiętam,
w którym miejscu wiatr przewrócił
zardzewiałe drogowskazy,
wiem, że twoja dłoń
wszystko mi przypomni.
Piotr Kupidura
27.01.2018
Komentarze (16)
Dziękuję za cenne uwagi. Trzysta udanych limeryków to
gigantyczna ilość. Podejrzewam, że jesteś Andreasie,
jeśli mogę tak napisać, zbyt krytyczny wobec siebie i
drugie tyle jest równie dobrych.
Pozdrawiam.
Ciekawy wiersz
Pozdrawiam :)
I w białych Ci do twarzy.Ten jest bardzo udany,a że
nie każdy jest rekordem świata,to się nie przejmuj.Ja
limeryków napisałem koło tysiąca i kiedy je czasami
czytam,wiem,że naprawdę udanych jest najwyżej trzysta.
Pozdro.
wyszedł bardzo ciekawy spektakl
i na pewno z pamięci nie spłynął
spodobał mi się ten wiersz :)
Ladnie.
Pozdrawiam :)
Bardzo dziękuję za odwiedziny. Pisanie białych wierszy
to trudniejsze niż myślałem. Próbuję co jakiś czas.
Różnie wychodzi. Pozdrawiam serdecznie.
Koncert zapomnianych wodospadów, brzmi intrygująco, i
te zanurzone w szeptach takty...kiedy poda dłoń obudzi
wszystkie nutki serca. Serce najlepszym drogowskazem
:)
Czytam z przyjemnością, pozdrawiam serdecznie:)
Bardzo ładny wiersz, w lirycznym tonie.
Pozdrawiam.
Witaj.
Jestem, zauroczona wierszem , jego przekazem i
klimatem, jaki stworzyłeś.
Pięknie i lirycznie.
Pozdrawiam serdecznie.:)
Piękna, liryczna melancholia z cudna puentą.
Pozdrawiam :)
Z pewnością taki koncert może być wspaniałym
przeżyciem. Trzeba tylko umieć dostrzegać w przyrodzie
ową jej wyjątkowość.
Pozdrawiam.
Marek
Cudowna ostatnia strofa
ma coś w sobie...
Miłego popołudnia:)
Podoba mi się wiersz, pozdrawiam serdecznie.
za mily
Ostatnia strofa mnie ujęła :)
Pozdrawiam :)