pod nad
nakrzycz mi przy złości o swojej miłości
wtedy się zagapisz i wypowiesz prawdę;
utrzymując balans (zwodnej wyniosłości)
nigdy nie okażesz - jak i czego
pragniesz
otwórz drzwi podwoi twoich cienkich
strojów
podejdź prawie nago (po prześwicie
zmagań)
podnieś (mimo wszystkim) czoło ponad
rację;
udaj, że nie spłoniesz.. (wstydem
zażenowań)
odwróć śmiech żałosny w uśmiech samych
oczu;
przycisz noc odgłosów co nas w przepaść
znoszą
wszakże właśnie wtenczas utworzysz blask
tęczy:
radość bez zazdrości; choć z nie twą
przyszłością
Komentarze (8)
dzięki Duszek za wywodny wywód - zawsze chętnie czytam
Twoje komentarze, ale dyskusji się boję..
dziękuję za komentarze i za oceny - valantihil:
poprawiłem błąd, dzięki za uważne oko pomoc :-)
dziękuję za odwiedziny u mnie i odwzajemniam się moim
głosem
Zostawiam plusik
Się tak rozkręca, że szkoda kończyć.
*stroi? Nie chodziło przypadkiem o strojów?
O miłości można krzyczeć w domu,
a nie pośród obcych ludzi, jeśli pisze się o miłości,
to w sensie ogólnym,
albo na dany temat, ale wiadomo, że taki wiersz nie
dotyczy znajomości na portalu, niektórym wiersze mylą
się z wirtualnymi znajomościami.
Dziwny wers - balans zwodnej wyniosłości, ale Twój
styl w ogóle jest jak dla mnie bardzo dziwny.
"Otwórz drzwi podwojów", z nów dziwnie brzmiące
zdanie...
Śmiech żałosny?
Czy śmiech żałosny, żałosna to jest obrona czegoś, gdy
nie ma się racji.
Radość bez zazdrości, nie znam pojęcia zazdrości, no
może zazdroszczę prawdziwym poetkom talentu, ale je
też podziwiam, nie jest to zazdrość na zasadzie,
piszesz ode mnie lepiej, to cię chętnie zniszczę, choć
na tym portalu króluje tego typu zazdrość, owszem.
Twój wiersz jak dla mnie jest, jak zwykle, pisany
zawikłanym i dziwacznym stylem, dlatego rzadko
komentuję Twoje dziwne wiersze, ale
chyba co nie co rozumiem, wygląda na to, iż w związku
jest problem, a co do rad, to z rad bliskich nam osób
korzystamy, a z cudzych rad, niekoniecznie, ja obcym
ludziom nigdy nie ufałam i mało mnie obchodzą cudze
rady, zwłaszcza na portalu poetyckim, gdzie szukam
wierszy, a nie poradników.
Mimo, że wiersz dziwaczny daję punkt z nadzieją, że
doczekam się następnych - klarownym w formie i treści.
Dobrego dnia życzę, Groszku.
Warto iść na kompromis i oczyścić atmosferę.
Pozdrawiam serdecznie
Nadszedł punkt krytyczny, czas na szczerą rozmowę w
otwarte karty...
Pozdrawiam Groszku :)