Podaj mi dłoń
Gdy mi smutno jest i źle,
Gdy upadam, widzę Twoją dłoń.
Chwytam się jej mocno i znów mogę biec.
Biec do celu, wśród innych szczurów.
Gdy czujesz, że nie masz siły,
Razem z Tobą przysiadam na pniu.
Udaję, że też nie mogę złapać tchu.
A potem razem możemy ruszać znów.
Po medal w wyścigu szczurów.
Gdy czegoś potrzebuje, a kieszeń pustką
świeci
Wyłuskujesz dla mnie ostatni grosz,
I ostatnią wody kroplą się dzielisz.
Znów możemy szybciej biec,
Bo ktoś przegonił nas już.
Gdy problemy masz i płaczesz,
Słucham, i sama ronię łzy.
Mówisz, że nie masz już nadziei?
Udam, że ja ją mam.
Podam Ci moją dłoń- złap się jej mocno.
Przez całe życie musimy biec.
Ale razem będzie nam raźniej.
Nawet w wyścigu szczurów.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.