Podaruj mi ostatnią szansę...
Czemu odeszłaś?
Gdzie skryłaś swą twarz?
Proszę wyjdź z ukrycia...
nie pozwól, by wygrał czas.
Daj spróbować jeszcze raz.
Ostatni raz.
Wiem zawiniłam...
Nie doceniłam twojego piękna.
Me oczy odwróciłam,
pozwalając, by do serca weszła zima.
Okryłam się wspomnieniami.
W samotności jak w twierdzy schowana.
Murem kolczastym cierpień
i fosą co od żalu wezbrała.
Skryłam się tam przed tobą,
wierząc, że jeśli cię nie poczuję,
będę szczęśliwa...
Lecz TY... Miłość
weszłaś przez dziurkę od klucza.
Wcisnęłaś się do serca
zamieszkując po kątach.
Widzisz co zrobiłaś?
Wszędzie zamieć dokoła.
Moja twierdza runęła.
Echo po tobie mnie woła...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.