Poduszka
Sen miałem, piękny - w sam raz na lęki.
Marzenie za najdroższe kruszce -
widzenie o wspólnej, krochmalnej
poduszce.
Głowy nasze na niej - nosami
dosiębieżnie.
Łzy szczęścia chłonąca i szepty,
że kocham, że kochasz z czułością,
bezbrzeżnie -
pościelą szelestnie, półsennie -
w nagości niespiesznie.
autor
Galeon35
Dodano: 2016-09-26 00:04:15
Ten wiersz przeczytano 1220 razy
Oddanych głosów: 11
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (17)
dosiębieżnie,szelestnie, półsennie - i jak Cię nie
kochać??
Kochajcie się, ile możecie.