poeta półnagi
0bnaża wnętrze w półprawdach
ubranych w zmyślne metafory
dobiera zwiewne szaty
otulając odsłonięte kształty
zawiesza woalem zwierciadło
tworząc półmrok
skrywa w półcieniu tajemnice
gra świateł gra słów
pół iluzja pół realność
II z cyklu
Komentarze (25)
Bardzo fajny wiersz! Pozdrawiam!
Ciekawe spojrzenie, ale trzeba uważać, by nie stać się
półpoetą ;) Żart!
Pozdrawiam :)
Wszystko po połowie,
aż przechodzi mrowie.
Pozdrawiam Zyto, pytam o całość.
poeta półnagi, czyli widzący, słyszący, czujący...
prawdy w słowach ujęte.
Wiele prawdy... Chyba nikt tak do końca nie odsłania
się w wierszach. I to jest piękne :)
Pozdrawiam serdecznie :*)
Poezja to również możliwość własnej inerpretacji
opisu..Ukryty, zawoalowany przekaz rozbudza fantazję
czytelnika..Dobrze to uwypukliłaś..Pozdrawiam..
Prawda o poetach. Pozdrawiam Iguś :)
Różnie poetę można oceniać,
raczej nie warto ich zmieniać,
ambicję im można tylko naruszyć,
bardziej zdenerwować niż wzruszyć.
Fajny wiersz. Pozdrawiam. Miłego wieczoru ;)))
cała prawda o poetach,,pozdrawiam :)
Jaka ty mądra Zytko jesteś. Twoje wiersze to już
wyższa szkoła jazdy. Z szacunkiem wielki + i Miłego
wieczoru.