Poezją malowane
Dla przyjaciela Leszka Lamenta od Indianki
Wziąłeś do ręki pędzle
płótno prosiło o więcej
o pejzaże, o morze
o zachód słońca
i piękną zorzę
a w tle postać Indianki
zauroczyłeś się jej oczyma
do dziś te chwile wspominasz
gdy wasze oczy
spotkały się przelotnie
cóż można więcej
to jak odkrycie światła
nic więcej...
a póżniej te piękne chwile
zakochany człowiek
to Ty i Twoje serce
otworzyłeś je
dla Indianki
dla Twojej bogini miłości
Czy to miłość
czy inne uczucie nieznane
świadomie przez Ciebie
co dzień poznawane..."
Indianka 02.11.2006
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.