PÓJDŹKI Z AKROPOLU
Poprzez las dębowy idzie pan gajowy,
patrzy z dziuplą drzewo! W nim maleńkie
sowy.
Spod piór wyglądają śmieszne małe
główki,
szeroko rozwarte, żółte głodne dzióbki.
To chronione pójdźki tam się
zagnieździły,
by nas swym urokiem i wdziękiem
pieściły.
W starożytnej Grecji od wieków cenione,
bogini mądrości były poświęcone.
Atena je kiedyś za posłańców miała,
to też właśnie wtedy - pójdźkami
nazwała.
Dobrze im się żyło w murach Akropolu,
kilka par przybyło nam do polskich
borów.
Tego właśnie roku, dziwna była wiosna,
złowić tu owady - nie jest sprawa
prosta.
Rodzic zawsze łowił nad łąką i stawem,
Tak się mocno starał! Ale nie tym razem.
W okresie kwitnienia, były ich tu
chmary,
może ktoś odprawiał - tutaj czary mary?
Zasmucony samczyk, nie wie co ma robić,
wszak jest przecież ojcem - nie chce je
zagłodzić.
Pójdę do jaskółek, one pewnie wiedzą,
gdzie muszki, robaczki? Zaraz mi
powiedzą...
Lecz jaskółki same, nic dziś nie
złowiły,
swoich brzdąców małych, też nie
nakarmiły.
Nie chce w to uwierzyć! Patrzy, jest
skowronek!
Który nic nie złowił też przez cały
dzionek.
Pyta gajowego, może coś się stało?
Rozgniewany mówi! Przewód rozerwało!
Który odprowadzał ścieki do zlewiska,
teraz całą chemię - tłoczą na pastwiska.
Stamtąd wszystko płynie do rzeki i
stawu
i zatruwa życie wbrew - wszelkiemu
prawu.
W konsekwencji czego, jest mało owadów,
za to nam przybędzie z pestycydów
"gadów"!
Pójdźka i skowronek, oknówka jaskółka,
kiedyś miały brzuszki pełne jak
beczułka.
Czy to już jest koniec z takim objadaniem?
Na sto procent łatwiej, będzie z
zatruwaniem!
Po tym co się stało, dawno nie ma śladu,
środowisko w borach dochodzi do ładu!
Hura!!!
Zenek 66 Sielski
Komentarze (54)
Dobrze , że dochodzi do ładu:)
Poruszający wiersz:)
Pozdrawiam Zenku:)
Marek
straszna sytuacja i bardzo smutna
Witaj Zanku:)
No i dobrze,że to zakończenie pełne optymizmu:)
Pozdrawiam:)
Dobrze, że na końcu optymistycznie...a prawda jest, że
człoeiek nie dba o środowisko...wróbli też z mias
wywiało...bardzo na tak...
pozdrawiam
Świetnie napisane mądry wiersz :) :) pozdrawiam i głos
zostawiam +
...tak łatwo dać policzek temu, co nie ma siły już się
bronić; pozdrawiam:))
:(
Świat powoli głupieje, mamona nim rządzi od wieków,
przyrodę zatruwamy, pomału niszczymy,
warto, byś się obudził człowieku,
zanim do naszego piekła nie trafimy...
Piękny wiersz, na czasie. Pozdrawiam.
Miłego wieczoru :)
Bardzo ładnie!
Człowiek udaje, że o tym nie wie,
trując naturę - truje sam siebie!
Pozdrawiam!
po słowie skowronek postaw przecinek
Piękna przyroda nie przestaje nas zadziwiać,
broni się przed dewastacją jak tylko potrafi,
mimo, że coraz bardziej niszczy ją chemia,
która przynosi światu niepowetowane straty.
'który nic nie złowił przez calutki dzionek'
Zenku, serdecznie pozdrawiam :)
To jest takie.. podoba mi się, można sobie wyobrazić,
zanurzyć się w toni i czuć, że nikt tego piękna mi nie
przysłoni. Można poznać rodzinę innych zwierząt z
bliska, czy będzie to ptaszek czy rodzina liska.
Słodkie są owady, które też fruwają; może i złośliwe?
Lubić nas wkurzają.
To niesamowite, tylko nieco smutne, w twoim wierszu
pastwisko było zatrute. Ale to przyroda, pięknie
"młodość chowa" i same piękno znaczy pieśni ptasia
mowa. Proszę mi wybaczyć, ale znów się narodziło i od
nowa do tego miejsca zwierząt przybyło. I jak
napisałeś pozwolę powtórzyć 'po tym co się stało,
dawno nie ma śladu,
środowisko w borach dochodzi do ładu!' Pozdrawiam
serdecznie i życzę jeszcze pogodnego dnia!
Olu Pozdrawiam miło mi bardzo
dziękuję
Tomaszu T dziękuję bardzo miło jest otrzymać taki
koment. Pozdrawiam Serdecznie
Stello jagodo bardzo dziękuję Pozdrawiam Serdecznie