pokarm duszy...))
kiedy się budzę
to dzień mnie wita
śpiewem ptaków
rozdaję dłoń przyjazni
pokarmem duszy
oczyma wyobrażni
w świat rozsyłam uśmiech
i słow dobre promyczki
w zamian dostaję
przyjaciół jak
Polska szeroka
kiedy otwieram
okno wyobrażni
i wodzę palcem
po mapie
zastanawiam się
gdzie zatrzymać się
czy pod dobrą
strzechę trafię
otwarta na nowe
a i do miejsc
znanych powracam
robię zdjęcia
piszę wiersze
i ciągle myślami
tam wracam
"Polisia"
7.04.2016.....Laudenbach
Komentarze (10)
Jesteście kochani ....dziękuję za piękne słowa...:))
Twój wiersz Polisiu jest dowodem na to, że warto
cieszyć się życiem i wolnością wyboru swojej drogi,
ciepło pozdrawiam.
Wiersz napisany tak rozmarzoną wyobraźnią, że aż sam
się rozmarzyłem :) Piękny wiersz, Pozdrawiam +
Zbieramy to co posialismy. Piekne twoje poranki i
powroty. Serdecznosci.
I tak trzymaj, peelko :)
Zawsze i wszędzie będziemy wracać do naszych
rodzinnych miejsc, zdarzeń i bliskich osób.
Pozdrawiam.
"rozsyłam uśmiech
i słów dobre promyczki" - piękna postawa życiowa. :-)
Oj tęskni Ci się to widać:)
Ładnie... serdeczności :)
Do pięknych miejsc zawsze warto wracać.