Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Pokot

Kiedy dni stają się coraz krótsze,
mówią, że nadchodzi jesień,
ostatni dzwonek odwiedzić puszczę –
niech zew natury mnie niesie.

Odpalam furę. Pełny bagażnik
chipsów i sześciopak piwa;
wypad bez żony, po co ją drażnić,
skoro jest w garach szczęśliwa.

Aby postąpić zgodnie z przysłowiem:
nie wożę drzewa do lasu,
choćby mi przyszło marznąć w alkowie,
kiedy uczucia wygasną.

Już czas się udać na grzybobranie,
zawierzyć wiedzy fachowca;
ożywia grzybnię, co zwiędło – wstanie,
każdemu wyzwaniu sprosta.

Pseudo grzybiarka, jak pewnie wiecie,
jest córką gorszego Boga,
stoi jak łania przy drodze w lesie
w kozakach na długich nogach.

Jak powiadają starzy grzybiarze,
wiatr ją tu przywiał z Koryntu,
by się trudniła spełnianiem marzeń –
zaspokajaniem instynktów.

Darzbór! Wyrzekłem, dostając w cenie
głaskanie leśnego ssaka,
a za dopłatą, z czystym sumieniem,
na partyzanta, gdzieś w krzakach.

Do kogo teraz pretensje wnosić?
Mogę żałować i gdybać,
bo chociaż pusty nosiłem koszyk,
do domu przywlokłem grzyba.

Mówią, że nosił wilk razy kilka,
ciągnąc dwie sroki za ogon,
do czasu, kiedy ponieśli wilka
w kondukcie noga za nogą.

autor

abandon

Dodano: 2018-11-20 09:18:12
Ten wiersz przeczytano 2217 razy
Oddanych głosów: 20
Rodzaj Sylabiczny Klimat Wesoły Tematyka Przygoda
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (72)

abandon abandon

Wybierały do adopcji, to źle? Ile z dziećmi jest
zachodu... Miałbym furę dzieci dla 500+, ale nie mam z
kim :)

Elena Bo Elena Bo

Ale chodziłam na polowania i umiem strzelać :)
Strzelałam jednak, tylko do wron i srok, bo wybierały
innym ptakom pisklęta z gniazd. Dawno to było...

abandon abandon

To go jeszcze wilk porwie w tym kapturku ;)

Dzięki Ankhnike :)

Ankhnike Ankhnike

Kto mieczem wojuje, ten powinien się o niego
zatroszczyć aby nie stracić głowy pod gilotyną po
powrocie z wyprawy; przywdziać jakiś kapturek na
przykład. Pozdrawiam serdecznie.

abandon abandon

Zaraz tam partyzanta, może leśniczego z fuzją :)
Spokojnie ja się znam, dobry jest ten w krasnym
kubraczku w grochy :) Tylko że niedługo czuć smak.

Elena Bo Elena Bo

partyzanta*- pisać też nie umiem :))))

Elena Bo Elena Bo

Wiesz, nie znam się na grzybach :)))) Ani leśnych, ani
skórnych :)))) Po lesie tylko rekreacyjnie, bo żre
mnie wszystko (podobno słodka krew). I przez to, że
się nie znam a innym też mało ufam :))), to trzy
godziny po zjedzeniu grzybów obserwuję, czy mnie nic
nie boli :)))) Żadna ze mnie grzybiarka, wolę tego
"patryzanta" :))))

abandon abandon

Eleni, dobre, znaczy, że smakuje? :)

abandon abandon

jastrz*, Mickiewicz około 150 lat temu, prawie
współcześnie. Wiem, wiem, ale co porównywać
Mickiewicza do dzisiaj? Też tak chodziłby dzisiaj
ubrany? Czym jeździłby po autostradzie, na koniu? Mamy
tu i teraz, poezja diametralnie się zmieniła, zgodnie
z jej rolą, zmianą świadomości ludzi, rozwoju
intelektualnego. Rymy w ogóle są przeżytkiem, ale
jakoś je adoptujemy do dzisiejszych warunków, a nie
licentia poetica i hulaj dusza, jak proponuje
Maciek.J.
Tak, że nie ma żadnego porównania.

A mój wierszyk, jak rozbawił, znaczy, że spełnił
zadanie.

Dziękuję.

jastrz jastrz

Wiersz rozbawił, a jeśli chodzi o rymy gramatyczne -
tak pisał jeszcze Mickiewicz.

Polały się łzy me czyste, rzęsiste
Na me dzieciństwo sielskie, anielskie,
Na moją młodość górną i durną,
Na mój wiek męski, wiek klęski;
Polały się łzy me czyste, rzęsiste...

Czy to nie Częstochowa? Gdyby to był mój wiersz -
oberwałbym zań od komentatorów (a zwłaszcza jednego).

abandon abandon

marcepani, dziękuję za taki odbiór, to jedynie
świadczy, że nie jestem ponurakiem jak na pierwszy
rzut oka :)

Bluszcz, teraz już wiesz dlaczego nie chcą zabierać
małżonek :)

Maciek.J, ja to wszystko wiem, ale weź pod uwagę, że
poezja już dawno się zmieniła od czasów wieszczów,
którzy pisali rymami gramatycznymi. Tak pisał jeszcze
Kochanowski 450 lat temu, nadal mamy tak pisać? A
gdzie postęp, duch dzisiejszej epoki? Rymujemy, ale
staramy się unowocześnić rym na ile jeszcze się da.

marcepani marcepani

- świetnie, dowcipaśnie :) wbrew pozorom nie jest
łatwo napisać wierszyk przyjemny, lekki z humorem - a
ten się czyta fantastycznie, rozchmurzy największego
ponuraka - raczej :)


Maciek.J Maciek.J

a piosenka poetycka to też inna inszość
rymy częstochowskie używali najwięksi poeci
rymy po prostu mają pewną ograniczoną ilość słów,które
wzajemnie się rymują
i żeby tego uniknąć dzisiaj pisze się wiersze częściej
białe
ale biel na piosenkę już się na ogół nie nadaje

użytkownik usunięty użytkownik usunięty

Cenię poczucie humoru. Podoba się bardzo. Teraz wiem
dlaczego mężczyźni lubią chodzić na grzyby.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »