Połów?
Poetka swe sieci uplotła już w sieci,
by wreszcie móc przytyć, gdy w oczka coś
wleci.
Trafił jej się rak Nieborak;
po spożyciu do doktora.
A medyk powiedział, że w sieci, a
dzieci!
autor
grusz-ela
Dodano: 2016-12-09 19:49:23
Ten wiersz przeczytano 1351 razy
Oddanych głosów: 27
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (40)
Dziękuje za poranny uśmiech...
miłej soboty:)
Ciekawe jak to jest z sieciami poetek, jam tylko
wierszokletka,
toteż nie wiem,
a z raków bywa smaczna zupa, jeśli są łowione w dobrej
wodzie i są zdrowe nie skażone np chemią ściekową.
Dobrej nocy życzę:)
:)
a nawet jak dzieci:)
Chacharek, gdy pytają jak ci leci,
mów, że szybko, no bo w sieci :)))
Ewcia, zmień, choć Twój jest piękny - taki artystyczny
:)
ależ ładnie się uśmiechasz:) chyba zmienię swój:))
w sieci czas szybciej leci
Dla mnie ten limeryk jest bardzo prosty :) Ale w końcu
to ja go napisałam ;)
Dziękuję za rozplątywania. Pozdrawiam :)
zamotałaś i uśmiech wywołałaś :))Pozdrawiam
serdecznie:))
Zarzuciłaś sieci...na mnie. Nie skumałem do końca;)
Ale jest bardzo oryginalny:)
Miłego:)
ciekawe :) pozdrawiam
:))) zakręciłaś
Ciekawy połów Pozdrawiam Ela
A w sieci zawsze coś wleci...że rak?...Pozdrawiam Elu.
:)))
Ech, Elu...