Połów?
Poetka swe sieci uplotła już w sieci,
by wreszcie móc przytyć, gdy w oczka coś
wleci.
Trafił jej się rak Nieborak;
po spożyciu do doktora.
A medyk powiedział, że w sieci, a
dzieci!
autor
grusz-ela
Dodano: 2016-12-09 19:49:23
Ten wiersz przeczytano 1352 razy
Oddanych głosów: 27
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (40)
Zastanawiająca puenta
myślę że rozkminię
przez święta...
+ Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za odwiedziny oraz
komentarz.
medyk nie znał się na limerykach
Zawsze można usmażyć ;)
Pozdrawiam Eluś :)
Zawsze można usmażyć ;)
Pozdrawiam Eluś :)
Czasami złowi się skorupiaka i można zostać
poszczypanym po łapach, a czasami i dzieci z tego sie
rodzą, to zależy od raczka. Fajny limeryk
Eluś - chyba nie skumałam :( ale świetnie się
czyta!!!
Tak też można odczytać, marcepani :)
limeryk jak bajka, ale rzecz dotyczy, poetki, którą
coś szczypie, a potem krzyczy!
:)))
Zawirowałam się :)