Polowanie!
Przyleciał śmigłowiec na teren wojskowy
przywieźli majora by odbył tu łowy,
ma strzelbę ze sobą i dwa granatniki
powiada że chce on polować na dziki!
Ze sztabu dzwonili iż pomóc mu mamy
bierzemy "kałachy" i też się zbieramy,
może się przydadzą wszak nie śpi tu
licho
będziemy szli wolno, bezpiecznie i
cicho.
Wreszcie po godzinie dzika spotkaliśmy
lecz ze strachu nagle wszyscy
zamarliśmy,
takie bydlę z niego, że włos aż się jeży
pewnie mu szacunek w lesie się należy!
- Słuchajcie żołnierze chyba rację macie
gdyż ja mam przy sobie tylko jedne
gacie,
zróbmy innym razem sobie polowanie
bo się nam przypadkiem coś w spodnie
dostanie.
- Jest w tym dużo racji szanowny majorze
lepiej zabrać wędki by łowić w jeziorze,
to jest bezpieczniejsze dobrze o tym
wiemy
może grubą rybę chociaż tam złapiemy!
Komentarze (38)
heh niezłe .pozdrawiam
...kto sie boi w lesie dzika niech czym prędzej z lasu
znika...Dzik bez broni wszystkich goni i bez
granatnika...pozdrawiam...
Nad wodą jest niebezpiecznie (krokodyle, potwór z Loch
Ness itd.). Granatniki lepiej jest ze sobą zabrać.
Z przyjemnością przeczytałem. A mam nadzieję, że tu
nie chodzi o majora Polaka_Patrioty?
Pozdrawiam serdecznie Krzysztofie. :)
Oj Krzychu Ty potrafisz rozbawić - zresztą to Twoja
specjalność Pozdrawiam serdecznie
fajna satyra Krzysiu
Jak zawsze z humorem
podrywka będzie na ...
Promiennego dnia Krzychno:)
Krzysiu Ty już upolowałeś ...
:))Usmiechasz, Krzys.
Pozdrawiam:)
nawet taki dzik niższy rangą może złamać oficera z
wyższą rangą
super Krzysiu
serdeczności:)
czy major to nie zbyt niska szarża?
pozdrawiam :):)
Dobry humor zawsze potrzebny, a czyta się z
przyjemnością
Pozdrawiam serdecznie :)
Choć wiersz z poczuciem humoru, skłania do zadumy.
Pozdrawiam.
Krzyś ta szaruga to codzienność,
a w niej moje pragnienia...Dlatego tak to ujęłam.
Witaj,
no cóż nieprędko mężczyźni wybędą się
atawistycznych manier...
Dobrze, że chociaż myślą o
majtkach...
Z pozdrowieniami.
Jak zwykle wiersz w tonie dobrego humoru:)
Dziękuję za uśmiech:)
Pozdrawiam.
Marek
Dzisiaj fajnie poironizowałeś z majora...jaki on
"odważny".Pozdrawiam Krzysiu serdecznie.