Polski Europejczyk, życie gdzie...
Czasami potrzeba wyjechać gdzieś dalej, by odnaleźć siebie...by zrozumieć, co się traci...wszystko ma jednak granice...
.
...i kobieta i mężczyzna sukcesy buduje na
porażkach...ważne jest, aby mieć
świadomość, że jest się mistrzem świata dla
siebie samego i być świadomym wysiłku, jaki
się wkłada w osiągnięcie celu...
Podąża naprzód, w wiadomym celu,
szuka luksusów, gdzieś poza krajem,
a na obczyźnie podobnych wielu,
w Polsce był "panem", tam zaś lokajem.
I bez znaczenia szkoły, tytuły,
liczy się kasa, euro do ręki,
zaprzedał ciało, zgubił skrupuły,
z bólu, tęsknoty zaciska szczęki.
A w perspektywie ma wiele planów,
dom chce zbudować, samochód kupić,
dzieci wykształcić, zwiedzić Wilanów,
a wszystko potem dobrze zakropić.
Jedzie znów busem pracą skonany,
urlop skrócony, wypad do Polski,
serce chce tulić, to gość czekany,
w głowie ma mętlik, bo gonią troski.
I pyta siebie, po co to wszystko,
młodość ucieka, na duszy ciężko,
gdy jeden rodzic trzyma ognisko,
dzieci stęsknione i puste łóżko.
Pora jest wracać, czas na żegnanie,
na krótko życie znów ułożone,
włączajcie Skaypa, jutro spotkanie,
zostawia myśli jakże spragnione.
Przytul, pocałuj, bądź ze mną
dzisiaj...pozwól mi po raz ostatni ujrzeć
blask w Twych oczach, daj mi siłę, abym
przetrwała rozłąkę jaka nas czeka.
Aby być szczęśliwym, trzeba pragnąć, działać i pracować, taki jest porządek przyrody, której życie polega na działaniu...Paul Holbach
Komentarze (30)
fajny wiersz pozdrawiam
Najczęściej tak bywa, że coś ważnego doceniamy dopiero
po utracie i dziwimy się, jak to mogło się stać :(
Czasem długa rozłąka zbliża a czasem oddala bliskich
sobie ludzi.
Ciepło pozdrawiam :)
wczesniej czy pozniej, dluga rozlaka rozbija zwiazek,
z obserwacji znajomych widze... kilka miesiecy to
gora, mz
pozdrawiam;)
Wiesz Halinko, że bardzo dobrze to znam... Pieknie to
ujelas w wierszu. Życie zmusza czasem do rozstan,
mówią że kasa to nie wszystko ale bez niej niestety
nie da się funkcjonować.
Pozdrawiam z busa do PL :)
no to piękny życiowy wiersz ...a Ojczyzna to wielkie
słowo ... tylko ze nawet z wykształceniem w niej ...
dorobisz się prędzej garba niż domu ... i praktycznie
też jesteś sługusem ... tylko za marne grosze ... a w
życiu wszystkiego nie można mieć ...mojej córki
koleżanka z mężem jest w Anglii tu ma trzy mieszkania
i buduje dom ... więc warto być na obczyźnie a tu
zbudować dom ...
Ile mądrości w tym pięknym wierszu.
Spojrzenia z boku na dzisiejsze życie wielu z nas.
Mamona nas ogłupia a często aż oślepia. A skutki
często nie do naprawy. Mamona nie pomoże. Zawsze jest
potrzebny zdrowy rozsądek. Wybór mniejszego zła. Bo
najlepiej wybierać między dobrem a dobrem.
Miłego, radosnego dnia...
Zaglądam...? Przecztałam jeszcze inne Twoje wiersze,są
wzruszające
i poruszające... dobrego dnia pa.:))
Pozwolę sobie za Krzemanką.
Pozdrawiam :)
Niekiedy sytuacja naprawdę zmusza do takich kroków ale
niekiedy to zwykła chciwość.
Pozdrawiam Halino paa :)
Smutna rzeczywistość...trafnie oddałaś klimat takiego
bogacenia się i odnajdywania siebie...miałam dwie
propozycje wyjazdu do Stanów i parę do Niemiec do
pracy...zawsze odmawiałam właśnie dlatego by nie
sklejać później swojej osobowości przez chciwość...a
pieniądze-zawsze ich będzie mało...Pozdrawiam Halinko.
A ja zgadzam się ze wszystkim co ukazałaś we wierszu,
to cała prawda o pracy za granicą, często taka rozłąka
gasi ognisko domowe... super przekaz, pozdrawiam
serdecznie
lubię Twoje przemyślenia Halinko:) pozdrawiam
Przykra rzeczywistość dobrze oddana w wierszu
Pozdr
Ciekawy przekaz z którym nie do końca się zgadzam. Msz
ten, kto w kraju jest "panem" tzn ma dobrą pracę i
życiowe perspektywy, raczej z niego nie wyjeżdża.
Zgadzam się co do tego, że rozłąka nie służy rodzinie.
Jeżeli wyjeżdżać to razem.
Miłego dnia:)
Witaj,rozstania są zawsze przykre,
bardzo wiele takich rozstań żle się
kończy,wiersz bardzo prawdziwy serdecznie pozdrawiam i
dziękuję za zaglądanie do mnie