Pomiędzy chlebem i winem
Rozbujałam wyobraźnię
włosy zaplątały się
w gałęziach myśli
tkając
z niespełnionych marzeń
liryczne pajęczyny
unoszę głowę
ponad dachami domów
tam gdzie ptaki błądzące
przytulam do piersi
dawno zapomnianą
ślubną obrączkę
tańcząc po pokojach
rozpinam w sercu skrzydła
Bóg wezwał Dawida
na bibułkowych serwetkach
pomiędzy chlebem i winem
spisuję życzenia
Komentarze (21)
piękny wiersz wrażliwy i subtelny
Piekny wiersz, osobisty....Dobrze sie czyta:))+
O! "nówka "wypasiona - już druga dzisiaj!
For you: ZAJĘCZY PASZTET/ MI ŚLIWKA PISZE
WIERSZYK/- JEJ SIĘ UPIECZE//.
cudowny! kocham tę wrażliwość kobiecą! zamyśliłam się
nad bogatą treścią. Pozdrawiam cieplutko.!
Lekki, rozmarzyć się można:)
Urocze, a zarazem bolesne wyznanie...