Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Pomoc

W południe nocy
wołam o pomoc

Bezradny jak zebra
w szczękach lwicy

Siedzę i niemym krzyczę
wzrokiem

proszę o litość
widzę obojętność

Ludzie nie rozumieją dna
dopóki na nim nie osiądą

I sami zaczną krzyczeć
do robotów biologicznych

pozbawionych jednego organu:
serca

autor

Dairya

Dodano: 2007-08-26 20:47:46
Ten wiersz przeczytano 444 razy
Oddanych głosów: 3
Rodzaj Biały Klimat Smutny Tematyka Życie
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (0)

Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »