Pomyłka...
Czy pamiętasz co mi zrobileś ??
nie?? przecież samą mnie zostawiłeś...
Obiecywałeś wieczność przy Tobie...
lecz pewnego dnia wyjechałeś...
nawet się nie pożegnałeś...
nawet nie wiesz jak cierpiałam...
całą noc w poduszke płakałam...
z dnia na dzień posmutniałam...
nie widziałam bez Ciebie sensu życia...
nie potrzebowałam jedzenia i picia...
W końcu doszłam do siebie...
i nie potrzebowałam już Ciebie...
Lecz Ty sie nagle u mych drzwi progu
pojawiłeś...
I strasznie mnie zaskoczyłeś...
Nie chciałam już Ciebie,już sie
pogodziłam...
Te miesiące bez Ciebie cierpiałam...
Niestety teraz został
smutek,wściekłość,żal...
Powiedziałeś że znów chcesz być ze mną
razem ale ja wiedziałam ,że powiesz to
znowu kiedy nagle znikniesz w oddali...
Nie chciałam tego więcej słuchać...więc
zatrzasnełam drzwiami...
Ty odszedłeś...tam skąd wróciłeś...
A ja... poznałam późnie wreszcie moją
prawdziwą MIŁOŚĆ...
Dedykuję ten wiersz Markowi :*
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.