Pomysłowość nie ma granic
Chcę dotknąć twojej skóry,
poznawać krok po kroku,
rozmarzyć błękit oczu,
wspomnienia czerpać z mroku.
Wygładzać wszystkie blizny,
usypiać wraz z westchnieniem,
poczuć się znów bezpiecznie,
na zawsze z twym imieniem.
Pić rankiem wspólnie kawę,
zajadać rogalikiem,
odganiać wszystkie smutki,
szalonym, głośnym krzykiem.
Kłócić się tylko żartem,
uśmiechem dzień rozbrajać,
wyznawać co dzień miłość,
nie czekać z tym do maja.
Mamy już mało czasu,
kto wie naprawdę ile,
więc może się umówmy ,
ćmy będą za motyle.
Komentarze (15)
Dobra rada godna polecenia nasze życie w lepsze
zmienia-pozdrawiam.
ciekawie jak zwykle u ciebie...kto wie naprawdę
ile..mamy tego czasu..szczera prawda..
Bardzo ciepło i z humorem :) Podziwiać i brać przykład
na codzienne życie :)
Jak zwykle zachwycam się twoim zwiewnym pisaniem
wiersza. Każdy o czymś mowi, jakbyś spisywała chwile
wpadajacych myśli. To tak, jak życiorys złożony z
migawek życia.
(odezwij się)
tak to prawda....pomysłowosc i wyobraznia jest bez
granic...
To prawda, że motylami mogą stać się ćmy a wróble mogą
być za słowiki – trzeba tylko chcieć.
Oby tem wiersz zmienił sie w zycie.
Zbyt dużo nadziei i chciejstwa pokładasz w
"Pomyślności nie ma granic" ale może to i lepiej, bo
gdy się cząstka ziści, szczęśliwsi będą wszyscy.
gratuluję pomysłu...wiersz fajnie
napisany...pozdrawiam
dzisiejszy jest inny ,wyraźnie skierowany do
konkretnej osoby,podoba mi się
oby jak najwięcej takich dobrych pomysłów :)
Prościutko , starannie i zgrabnie :) Pozdrawiam
Pomysłowość rzeczywiście nie zna granic:))
Byłoby wspaniale, gdyby można się było umówić, że
będzie pięknie, ale miło przynajmniej o tym poczytać.
Dobry pomysł. Życzę realizacji :)