Poranek
Poranek przyniósł pomysł
Pójdę pospacerować po parku
Pierwszych przechodniów poczęstuję
piernikiem pieczonym przedwczoraj.
Piękna pogoda, pobrzask
Powitałam pierwszy promień
Powąchałam pachnące pierwiosnki
Pokłonem przywitałam piękne paprocie
(przed prawiekami porastały puszczę)
Pałaszuję przedostatnią porcyjkę
piernika
Później podrzucę ptakom pokruszki
Pominę prażubra przebiegającego pospiesznie
przez pomalowany parkan (pij piwo)
Piotr podobno próbował - posmakował pogląd
portfela?
Przeterminowany piechur popatrzył
przymrużonymi patrzałkami
- Prastare piwo przereklamowaaane!
Powoli poszedł przez park
Pod presją pragnienia przeszukuje
pugilares
Przeczuwa porażkę, posucha
Przyszłość problematyczna
Przeczytałam popełnioną powiastkę
Powracam półsnem
Pod poduszkę podłożę purnonsens
autor:Teresa Mazur
Komentarze (77)
świetny tautogram
To nie jest łatwa sztuka w mojej opinii. Podziwiam!