Pospolite rozdarcie
Echo ojczyźnianych obrazów
zawsze mnie dogania
nostalgią;
odmłodzoną, barwną jak wiosna.
Serce żywym rytmem nagradza
wspomnienia i radość istnienia.
Bywa, że łza gasi doznania,
pełne zawiłości doszczętnie.
Dni jak liczby lotka kręcą się
w bębnie współczesności, żywotne.
Ścigają się ze mną bezbronną
wobec statystyk liczby zgonów.
Komentarze (32)
głęboka refleksja nad życiem: dni kręcą się, rodzi się
nowe pokolenie a starzy niestety powiększają liczbę
zgonów.
(młodzi tańczą w rytm weselnych skrzypiec
a starzy na stypie...)
Ta liczba zgonów zawsze mnie smuci
Pozdrawiam molica
Miłego popołudnia