Post-a-nowienie
Lodówka na samotność skazana zaocznie,
nic już nie pocznie.
Wiktuały w środku pokrywają się szronem.
Niedokończone
marzenia o jedzeniu - snuje zamrażarka.
Kuchenka nie widziała od tygodnia
garnka.
Kuchnia
jak wyspa bezludna,
czeka, aż siądę skruszona na taborecie.
Stół chciałby wreszcie
poczuć zastawę.
A ja mam prawie
pięć kilo mniej w sobie.
Za to w sypialni nie jest samotnie.
Zrobiło się leciutko.
Kamasutrą
zapachniały poduszki i prześcieradło.
Lustro w toaletce
też mniej jadło,
odbicie piękniejsze
z niego do mnie kiwa.
Pomyśleć, jest brak – który uszczęśliwia.
Komentarze (86)
:)
głodni miłości karmią się swoją obecnością, na cóż im
garnki :) bardzo oryginalny, ciekawy wiersz.
Ech, peelka wie że postna dieta, to dobra dieta. A ja
przytyłam :( Bo mądra nie byłam :(
Pozdrówki :)
Świetny wiersz.
pozdrawiam
Zosiak :-) ale fajnie tytuł zmodyfikowałaś :-)
dziękuję i już zapisuję :-)
odmiana cieszy że warto zgrzeszyć,,,pozdrawiam :)
Z wdziękiem ;)
zwyczajnie niezwyczajne pozdrawiam
w życiu i nie tylko u kobiety
pewne braki to zalety
jednak bywa i tak
że brak to brak...
+ Pozdrawiam serdecznie
Odmiana na lepsze. I oby tak dalej.
Post-anowienie
a może
Post-a-nowienie
postanowić i wytrwać...no cóż, nie wszyscy potrafią
dotrzymać obietnic
wiersz w sam raz na okres poswiąteczny
Dla kamasutry to ja moge od razu wyrzucic wszyskie
garnki a kuchnie zrownac buldozerem. Serdecznosci.
dieta cud - nżt(nie żryj tyle)
i już jesteś lekka jak motylek
a wielkanocne frykasy? -
rozdaj, koleżankom z Naszej Klasy!
starochińska zasada żywieniowa
ciągle aktualna i zdrowa;
śniadanie zjedz samotnie,
obiadem podziel się z przyjacielem,
a kolację.. oddaj wrogowi
Świetnie - podpinam się pod PanaMisia.
:)