Potrzeba spokoju.
Kiedy wracam zmęczony do domu,
Daje odpocząć swym rękom i stopom,
I tylko cichutko układam swe ciało,
Na łóżku w którym leżało tam rano.
Bo ja potrzebuje spokoju,
By siły odszukać i stanąć znów rano
Do walki nierównej.
Kiedy wracam to oczy mam smutne,
Bo znów mi nie wyszło.
I pomysł na życie gdzieś prysł.
Bo ja potrzebuje spokoju,
By siły odszukać i stanąć znów rano
Do walki, do walki.
Kiedy odnaleźć go zdołam.
Wrócię cichutko do domu,
Ze skarbem, który znalazłem.
Ukradkiem go schowam,
Nie mówiąc nikomu.
Bo ja potrzebuję spokoju,
By siły odzyskać.
I stanąć znów rano,
Do walki wygranej.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.