Powiem, ale przecież wiesz
Maćkowi.J
Słowa jak wyspy szczęśliwe,
wiesz, że to jest możliwe.
Słowa wystukane czarną klawiaturą,
dokąd pobiegną, czy trafią w dobrą
przestrzeń?
Wersy, wyrazy, myśli nienazwane,
wspólne sprawy związane sercem,
życie co jest odwagą.
Ono jest za szybkie i zbyt przemijające,
za chwilę też będzie zabrane.
Patrz, tam księżyc zaspany znowu
wieczorem
będzie,
znów zapatrzymy się w niebo,
by śledzić pogoń i zabawę gwiazd i
planet.
Szyba, monitor, zielone światło i hasło,
i słowa pisane czarną klawiaturą.
Tyle i aż, dużo, niedużo, może w sam
raz?
https://youtu.be/ECG26fw1i_c
Komentarze (34)
Wróciłam Robert.
Co czułam jak pisałam.
Refleksja nad życiem, nad słowami,
nad tym co można nimi wyrazić, a czego nie. Co w nich
można zmieścić
Poranek Griega- tam wszystko jest.
Elenko dziękuję.
i powiedz mi jak taki wiersz można przeczytać tylko
jeden raz? musisz do niego wrócić choćby po to
przypomnieć sobie co czułaś gdy go pisałaś. pozdrawiam
Robert
I ta nieodłączna klawiatura, kiedyś ludzie byli
bardziej w realu...
Ciekawie :)
Dziękuję Tomku, Kaziku.
Marcepani Promyczku, Dano- Danusiu.
Dziś Perseidy będzie widać.
Czarna klawiatura w odpowiednich rękach potrafi cuda
:)
Witaj.
Piękna dedykacja.
Pozdrawiam.:)
Bardzo ładny wiersz, jak poetycki list.
Ładna dedykacja na dzień dobry, pozdrawiam ciepło.
Pieknie powiedziane...
Aniu, Marylko, Bereniko.
Dziękuję pięknie.
Skłaniasz do refleksji, Aniu.
Pozdrawiam cieplutko :) B.G.
Lubię Wasze rozmowy wierszem
Pozdrawiam ciepło :)
Jak pisał Andrzejewski? Słowo musi miec siłę ziarna.
Maćku, Beatko.
Sisy i Krystynko dziękuję.