Powitanie wiosny
Z puzonu przy ustach mężczyzny siedzącego na pniu drzewa pośrodku zielonej łąki wydobywają się kwiaty...
Spotyka biedronka pana puzonka.
Co robisz, pyta go - trąbię do słonka,
By zza zasłonki promień wychyliło,
Wiosnę zbudziło :-)
Chętnie pomogę ci, panie puzonie,
Będę klaskała z całej siły w dłonie,
Zanucę przy tym melodię jak pliszka,
By wiosna przyszła !
Nagle płomieniem niebo się zanosi
Wcale nie trzeba było długo prosić
Razem ze słońcem w kwiecistej powodzi
Wiosenka wchodzi !
W tercecie naszym, nieco egzotycznym
Witamy cię WIOSNO walcem lirycznym.
Adorujemy cię w słonecznych tonach
Pana puzona.
Komentarze (6)
Dziękuję serdecznie za miłe komentarze.
Czatinko, masz rację!
Zmieniam :-)
w kwiatowej powodzi (w kwiecianej - nie ) lub w
kwiecistej powodzi. Ładna bajeczka i miło się czyta :)
Wiosenka wchodzi i biedronki się wkrótce obudzą ;)
Sliczny biedroneczko leć w słoneczko przynieś wiosnę
nam radosną
Bardzo ładny z humorem i z nadzieją zimę pożegnamy wte
pedy...
Pozdrawiam
Czytając twój wiersz powróciły wspomnienia i wierszyk
- biedronko, biedronko leć do nieba przynieś mi
kawałem chleba.....Przybywaj wiosno - czekamy na
ciebie.
"W tercecie naszym, nieco egzotycznym" bardzo pięknie
napisane, przeczytałam z wielką przyjemnością :-)