Powrót
To drzwi skrzypnęły i słychać kroki.
Już czuję dotyk znajomych dłoni.
Jak smuga światła wpadła nadzieja,
rozbija kraty przymkniętych oczu.
Pod powiekami, drażnią jak piasek,
drobinki soli i razem z łzami
płyną po twarzy, zmywając smutek.
Co było, ginie jak mgła o świcie.
Liście złych wspomnień spadają z serca.
Znikają cienie tamtych obrazów,
z kalejdoskopu w szarych kolorach.
Grad pocałunków spada na wargi,
a otulona mocnym ramieniem
jestem przy tobie wreszcie bezpieczna.
Teraz na pewno drogę do szczęścia,
bez białej laski znajdę z łatwością.
I czuję w duszy tę dziwną pewność,
że los zawrócił miłość w pół drogi,
by nie odeszła gdzieś za daleko,
skąd bardzo rzadko wraca z powrotem.
z inspiracji obrazem http://nasza-klasa.pl/#school/43270/820/photos/94
Komentarze (27)
Rytmiczość tekstu to duży plus..Policzę raz jeszcze
zgłoski..10? Tak..Szczęśliwej drogi.. M.
stara miłość nie rdzewieje..jak bumerang powraca
Po przeczytaniu tego wiersza udałam się w miejsce, z
którego czerpałaś inspirację. Gratuluję powiązania.
Ostatnia zwrotka jest kwintesencją ...Ostatnia
zwrotka, choć może inne też, wywołują dreszczyk
emocji. Miło się czyta.
Rzadko się takie powroty zdarzają, częściej w
marzeniach niż w rzeczywistości. Ale pomarzyć zawsze
warto.
Pełen nadziei ten powrót :-)
ładnie to opisałaś, lekka melancholia ale taka "ach"
:)))
Bardzo rzadko wraca i miło było przeczytać o takim
jednym z jej powrotów :)
To znaczy niłośc się rodzi, nie można zmarnować jej,
milośc może odpłynąć
jak wzburzona fala. nie wróci, będzie
się coraz bardziej oddalać.
Bardzo adny wiersz, pozdrawiam.
...spełnienia marzeń...choć podobno można żyć bez ...
Przeczytałam kilkakrotnie. Z przyjemnością. Pozdrawiam
cieplutko.
Mówią, kiedy miłość odchodzi, nie zatrzymuj jej siłą,
cyt. W tym wierszu sama wróciła, szczęściara, to
dobrze, bo jak żyć bez miłości. Wiersz rytmiczny,
spokojny, delikatny.
Powrót we właściwym momencie ratuje uczucie . I dobrze
zapomnieć to, czego nie warto pamiętać . :)