Powrót do przeszłości
Z życzeniami dobrej nocy
Pewien szlachcic raz mistrza spotkał i
zapytał,
- Nie tęsknię za młodością, to było i
kwita,
czy to normalne, inni ciągle tam
wracają?
- Tak robi wielu, widać teraz gorzej mają.
i relaksujących snów od mistrza i jego asystenta.
autor
Marek Żak
Dodano: 2021-01-11 20:21:39
Ten wiersz przeczytano 1525 razy
Oddanych głosów: 20
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (26)
Tak jest , co było a nie jest nie pisze się w rejestr
:)
Bardzo prawdziwa odpowiedź.:-))
To, co było już nie wróci. Dla otuchy można tylko
wspominać to, co sprawiało radość. Pozdrawiam
serdecznie:)
Jak się odwrócisz za siebie to boli, i możesz się
zmienić w słup soli...:)) pozdrawiam ślicznie...
Powroty do przeszłości nigdy nie przynoszą nic
dobrego...
Pozdrawiam serdecznie :)
W samo sedno, Marku.
Rozpamiętywanie przeszłego jest bez sensu, ponieważ
nie mamy szansy ani wpływu na powroty...
Dobrej nocy :-)
Dziękuję za Wasze opinie. Tutaj chyba kłania się
powiedzenie jednego z filozofów, piszącego, że wysokie
oczekiwania przynoszą najczęściej rozczarowania, a
młodość w oczekiwaniach się nie ogranicza. Poza tym
nie pamiętamy tamtejszych problemów, a obecne już
tak:). Pozdrawiam
Też specjalnie nie tęsknię za młodością, jednak wydaje
mi się, że sprowadzanie wszystkiego do lepiej-gorzej
jest niegodnym mistrza uproszczeniem. Młodość to czas
nadziei i czas wyborów, które później rzutują na całe
życie. Można mieć lepiej, ale jednak zastanawiać się
co by było, gdybym wybrał inną drogę, żałować, że się
nie doświadczyło czegoś, na co teraz już wiek nie
pozwala (np. nie zdobyło Mt. Everestu), czy wreszcie
zauważyć, że z wiekiem zmienił nam się charakter i nie
jesteśmy już tak bezinteresowni jak kiedyś... Można
wreszcie tęsknić za upajającą świadomością, że
"wszystko jeszcze mogę osiągnąć"...
celna odpowiedź!
Młodość ma urok świeżości, to jak wiosna...czasem
warto wrócić wspomnieniem...
Pozdrawiam serdecznie...
Witaj, Marku :-)
Wiesz, myślę, że niektórzy wracają często myślami do
lat młodości nie tylko dlatego, że jako dorośli,
dojrzali mają gorzej, choć, oczywiście, na pewno
zdarza się to często. Można by też wyjść z założenia,
że właściwie prawie każdy ma gorzej w porównaniu z
czasami dzieciństwa/młodości, bo wtedy niewinny umysł,
cuda dookoła, jakaś beztroska (nie myślę, rzecz jasna
o ludziach, którzy dorastali choćby w czasach
wojny)... Ale ja np faktycznie jakoś szczególnie nie
tęsknię. To już jednak inna historia.
Pozdrawiam Mistrza/Marka :-)